wtorek, 11 czerwca 2013

Szept koloru na ustach


Ulubiony kolor letniej pomadki? Trudno zdefiniować :) W moim przypadku w dużej mierze zależy od nastroju. A że kobieta zmienną jest... dlatego tego lata będę mixować oranż z pastelowym różem i koralem :) Jednak na wielkie wyjścia pozostanę wierna klasycznej czerwieni.
Kiedyś nie byłam przekonana do barwnych pomadek, z czasem odkryłam, że czerwona szminka dodaje mi odwagi, pastelowa podkreśla szarość moich oczu.
Z nową pomadką jest podobnie jak z butami, trzeba ją "rozchodzić"... dlatego zanim pokaże się światu, przez jakiś czas maluje nią usta w domu i przyzwyczajam się do koloru.

Przedstawiam wam moje cztery ulubione pomadki. Jestem bardzo zadowolona z pomadek Maybelline mają żelową konsystencję i transparentny kolor, doskonale nawilżają i nabłyszczają usta. Jako pierwszą kupiłam pastelowy róż i tak się nim zachwyciłam, że wróciłam po następny.. tym razem oranż :) i od tygodnia się z nimi nie rozstaję.


1. Manhattan X-treme Last&Shine (33N)
2. Rimel London Lasting Finish by Kate( Rossetto 05)
3. Maybelline New York Color Whisper (Orange Attitude 440)
4. Maybelline New York Color Whisper (Petal Rebel 120)









A jakie są wasze ulubione pomadki? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz