Lipiec był dla mnie miesiącem, w którym stałam się ponętną dwudziestką, przeżyłam swoją pierwszą rozmowę kwalifikacyjną, dostałam się na studia. Poczułam się naprawdę dorosła.
W przerwach pomiędzy przeglądaniem ogłoszeń o pracę a poszukiwaniem idelanej uczelni, znalazłam czas na drobne przyjemności :)
W tym miesiącu minęło 5 miesięcy od kiedy jestem w bardzo szczęśliwym związku ze swoim ukochanym i udało nam się, w końcu, wybrać na wycieczkę do ZOO,obejrzałam,długo przeze mnie wyczekiwany, "Uniwersytet potworny", ja i Kama zrobiłyśmy najlepszą sesję zdjęciową na bloga, przekonałam się,że potrafię coś niecoś zrobić w kuchni ( mój przyszły mąż nie umrze z głodu :) ), kupiłam kilka fajnych rzeczy na wyprzedażach.
Niestety, moje najdłuższe wakacje w życiu niebawem się zakończą. Ale dopóki trwają, postaram się z nich wyciagnąć wszystko co najlepsze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz